35% Polaków spodziewa się podwyżki pensji na początku roku. W styczniu ubiegłego roku deklarowała tak ponad połowa ankietowanych. To może oznaczać dobrą wiadomość – pracodawcy prawdopodobnie śmielej zwiększali ostatnio pensje w swoich firmach i to w takim zakresie, który dla części pracowników był satysfakcjonujący. Analiza wyników ostatniego Monitora Rynku Pracy potwierdza te przypuszczenia. Co drugi ankietowany otrzymał w ostatnim roku podwyżkę (14% w ciągu ostatniego kwartału) i dla zdecydowanej większości (blisko 2/3) była ona powodem do zadowolenia.
pobierz raport z najnowszej 30. edycji Monitora Rynku Pracy >>
apetyt na podwyżki wciąż silny w zawodach szczególnie poszukiwanych przez pracodawców
Największy apetyt na noworoczne podwyżki, przewyższający średnią w badaniu, mają menedżerowie średniego szczebla (43%), technicy i robotnicy wykwalifikowani (40%), mistrzowie i brygadziści (40%) oraz robotnicy niewykwalifikowani (38%). Widzimy więc, że choć ogólnie presja na podwyżki obniżyła się, to wciąż pracodawcy mogą ją odczuwać, szczególnie w tych zawodach, w których zapotrzebowanie na pracowników jest wysokie, a jednocześnie brakuje rąk do pracy.
To, czy spodziewamy się wzrostu naszego wynagrodzenia w niewielkim stopniu zależy natomiast od formy zatrudnienia – dla umów o pracę oraz umów cywilnoprawnych odsetek ten sięga odpowiednio 37 i 36%. Nieznacznie mniejszy jest w przypadku osób samozatrudnionych. Wynosi 27% i może to wynikać na przykład z okresu, na jaki została podpisana umowa pomiędzy pracodawcą i podwykonawcą.
Najmłodsi pracownicy spodziewają się większych wynagrodzeń częściej niż pozostałe grupy wiekowe (43%), ale także wśród nich przeważa grupa respondentów, którzy noworocznych zmian w poziomie pensji nie przewidują.
Oczywiście w przypadku noworocznych podwyżek trzeba brać też pod uwagę kwestie związane z przepisami. Część badanych może spodziewać się większego wynagrodzenia w związku z 5-procentowym wzrostem płacy minimalnej oraz większą stawką godzinową. O ile pierwsza kwestia dotyczy tylko umów o pracę, o tyle druga – umów cywilnoprawnych i samozatrudnienia, a więc efekty obu wzrostów mogą być widoczne we wszystkich badanych grupach, niezależnie od charakteru umowy.
premie nie dla wszystkich, najczęściej dla kadry zarządzającej
Na początku roku tradycyjnie też pracodawcy nagradzają swoich pracowników premiami – od tych uznaniowych aż po te regulowane wewnętrznymi zasadami w firmach, np. za realizacje celów stawianych zatrudnionym. Takich premii spodziewamy się nieco częściej niż podwyżek – tak deklaruje 37% ankietowanych. Najczęściej prognozuje je kadra menadżerska – zarówno wyższego (52%), jak i średniego szczebla (42%). Dla tych grup zawodowych premie roczne czy półroczne są naturalnym sposobem oceny ich pracy, stąd nie mogą dziwić te wyniki.
Średnią dla wszystkich respondentów przekraczają także mistrzowie i brygadziści (42%) oraz pracownicy biurowi i administracyjni (39%). Premii za to raczej nie spodziewają się inżynierowie (deklaruje tak 73%), robotnicy niewykwalifikowani (69%) oraz pracownicy handlu i obsługi klienta (68%).
Więcej informacji znajdziesz w pełnej wersji naszego raportu. Wyniki najnowszej 30. edycji Monitora Rynku Pracy Instytutu Badawczego Randstad do pobrania poniżej:
Pobierz raport