Mimo postępów w tworzeniu miejsc pracy otwartych na członków wszystkich grup społecznych, 41% pracowników ze środowiska LGBTQI+ doświadczyło w pracy dyskryminacji, a 29% z tego powodu zrezygnowało z zatrudnienia - wynika z realizowanego przez Randstad badania Wokmonitor Pulse zrealizowanego wśród ponad 2300 aktywnych zawodowo osób ze społeczności LGBTQI+ z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Australii, Japonii, Francji, Holandii i Niemiec.
Badanie pokazuje m.in., że pracownicy z tej grupy chcieliby, aby ich pracodawcy zajęli stanowisko w kwestiach LGBTQI+ zarówno publicznie, jak i w bezpośrednich relacjach. Jednocześnie zniechęca ich zaangażowanie firm, które wydaje się jedynie pozorne.
czytaj więcejPomimo kolejny kroków zmierzających do tworzenia bardziej inkluzywnych miejsc pracy w ostatnich dekadach, 41% pracowników ze społeczności LGBTQI+ twierdzi, że doświadczyło w pracy dyskryminacji lub uprzedzeń, a jedna trzecia uważa, że ich orientacja seksualna lub tożsamość płciowa negatywnie wpłynęła na ich karierę, wynagrodzenie lub awans.
Jednocześnie brak otwartości na włączanie wszystkich grup społecznych w miejscu pracy prowadzi do utraty kluczowych talentów przez firmy. 36% badanych uważa, że byli mniej zmotywowani lub produktywni w pracy, ponieważ nie mogli być w pełni sobą. Taka sam odsetek badanych wybierał pracę zdalną, ponieważ biuro nie było dla nich przyjazną przestrzenią.
Firmy tracą również kluczowe talenty, ponieważ poczucie dyskryminacji w miejscu pracy zmusiło prawie 29% badanych do rezygnacji z zatrudnienia, a 32% do poszukiwania alternatywnych ścieżek kariery. Pokazuje to wyraźny związek pomiędzy brakiem inkluzywności w miejscu pracy a zatrzymaniem wykwalifikowanych pracowników w organizacji.
Młodsi pracownicy napędzają zmiany w firmach. Chociaż badania pokazują, że dyskryminacja w pracy wciąż jest rzeczywistością dla wielu osób, w ciągu ostatnich pięciu lat nastąpiła poprawa. Dwóch na pięciu (41%) respondentów ze społeczności LGBTQI+ twierdzi, że dziś doświadcza mniej dyskryminacji niż w 2019 roku, a ponad połowa (51%) twierdzi, że ich pracodawca podjął znaczące działania w celu stworzenia równych szans w miejscu pracy.
Wraz z tymi zmianami, w ostatnich latach silniej wybrzmiewają też nadzieje na dalsze kroki w kierunku większej inkluzywności w organizacjach. Trzech na pięciu (58%) badanych uważa, że odpowiedzialność za tworzenie takiej atmosfery spoczywa na pracodawcy, a prawie połowa (48%) mówi, że dziś bardziej niż dotychczas ceni sobie wsparcie ze strony firmy, w której pracuje.
W wyrażaniu swoich nadziei na zmiany przewodzą młodsze pokolenia, ponieważ to Generacja Z jest znacznie bardziej zaniepokojona wpływem dyskryminacji na ich rozwój zawodowy niż pokolenie powojennego wyżu demograficznego (45% vs 29%).
Zdaniem uczestników badania, zmiana musi być jednak autentyczna, a nie pozorna. Ponad połowa (57%) pracowników ze społeczności LGBTQI+ uważa, że firmy w komunikacji wewnętrznej powinny aktywnie zajmować stanowisko w kwestiach dotyczących środowiska LGBTQI+ i wprowadzać zmiany, ale te działania muszą być długotrwałe. Pracownicy są bardzo wyczuleni na działania pozorowane, dlatego firmy powinny być ostrożne, by ich działania nie okazywały się nieautentyczne.
Potwierdza to badanie, które wskazuje, że chociaż 41% respondentów ze społeczności LGBTQI+ przyznaje, że ich pracodawca aktywnie angażuje się w inicjatywy takie, jak Pride Month, to 39% twierdzi, że zaangażowanie ich pracodawcy jest pozorne.Wobec wyników badania, pracodawcy powinni rozważyć wzmocnienie działań inicjowanych przez pracowników. Warto upewnić się, że wszystkie inicjatywy realizowane są w oparciu o ich doświadczeniach pracowników, a w rezultacie prowadzą do świadomych, ukierunkowanych działań biznesowych, które wspierają i wzmacniają inkluzywność w miejscu pracy. Oznacza to wprowadzenie kultury szacunku i empatii, w której uznawane i szanowane są także różnorodne doświadczenia pracowników ze społeczności LGBTQI+, zamiast postrzeganie tej grupy jako odmiennej i definiowania jej jedynie przez pryzmat ich tożsamości płciowej lub orientacji seksualnej.
Jako członek społeczności LGBTQI+, przez całą moją karierę widziałem pozytywne kroki podejmowane przez firmy w kierunku stworzenia bardziej inkluzywnych i sprawiedliwych miejsc pracy, ale droga do celu jeszcze się nie skończyła. Niepokojący odsetek pracowników LGBTQI+ wciąż doświadcza dyskryminacji i spotyka się z konsekwencjami wpływającymi na ich rozwój zawodowy tylko dlatego, że są sobą.
Dodaje też, że liderzy biznesowi niosą brzemię odpowiedzialności za to, by kontynuować zainicjowane zmiany. Powinni podejmować działania prowadzące do zwiększania poczucia przynależności w miejscu pracy. “Pracownicy konsekwentnie mówią nam, że możliwość bycia w pełni sobą w środowisku pracy sprawia, że czują się bardziej produktywni, zmotywowani i mogą w całości wykorzystać swój potencjał zawodowy. W świecie pracy, w którym mierzymy się z deficytem talentów, firmy muszą skuteczniej niż dotychczas przyciągać i zatrzymywać wykwalifikowanych pracowników. To nie tylko słuszna coś, co wydaje się słuszne, ale ma też sens biznesowy.”