30. edycja badania monitor rynku pracy
Presję płacową ze strony pracowników firmy najdobitniej mogą poczuć na początku roku. W większości przedsiębiorstw to czas na weryfikację poziomu wynagrodzeń oraz roczne premie. 35% polskich pracowników liczy na noworoczną podwyżkę pensji, nieco więcej spodziewa się jednorazowej premii lub nagrody – wynika z najnowszej edycji „Monitora Rynku Pracy”, sondażu realizowanego kwartalnie przez Instytut Badawczy Randstad. Na rynku odczuwamy też stabilizację poziomu rotacji, choć w niektórych grupach zawodowych (np. wśród inżynierów) stanowisko zmienił co drugi ankietowany. I często w tych samych grupach potrzeba zmian nie będzie słabła.
po noworoczne nagrody najchętniej ustawia się kadra zarządzająca
Nieco ponad 1/3 badanych pracowników wraz z początkiem 2018 roku spodziewa się wzrostu swojego wynagrodzenia. Znacznie częściej podwyżek wypatrują mieszkańcy zachodnich regionów (43%), ale także w województwach wschodnich ten odsetek jest wyższych niż średnia i wynosi 37%. Wzrost swoich pensji na początku roku częściej sygnalizują kobiety (38%) i najmłodsi pracownicy poniżej 30 roku życia (43%). Podwyżek spodziewają się przede wszystkim kierownicy średniego szczebla (43%), technicy i robotnicy wykwalifikowani (40%) oraz mistrzowie i brygadziści (40%).
–Poprawa koniunktury gospodarczej jest widoczna przede wszystkim w rosnącej rywalizacji o wysokowykalifiwkoanych specjalistów odpowiedzialnych za rozwój i nadzór nad jakością procesów. Brakuje także pracowników w pracach prostych, których zatrudnia się w przypadku nagłej potrzeby zwiększenia produkcji. Dlatego zarządzający coraz częściej skłonni są oferować znacznie wyższe wynagrodzenia, czym zachęcają do zmiany pracodawcy – komentuje Jakub Gontarek, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Co prawda ponad połowa pracowników deklaruje, że w ciągu ostatniego roku dostała podwyżkę, to jednak 24% ankietowanych u obecnego pracodawcy nie miała jeszcze wzrostu poborów. Ci, którym wynagrodzenia wzrosły, w większości są zadowoleni z poziomu tej zmiany (62%).
37% pracowników spodziewa się otrzymać na początku roku jednorazową premię lub nagrodę. Najczęściej ankietowani ze wschodnich województw (41%) i mieszkańcy najmniejszych miast (41%). Wśród mężczyzn otrzymanie noworocznej premii deklaruje 39% respondentów, wśród kobiet – 35%. Takie nagrody specjalne są bardziej powszechne wśród najmłodszych pracowników przed 30. rokiem życia (42%).
Najczęściej premii spodziewają się przedstawiciele kadry zarządzającej (52%), kierownicy średniego szczebla (42%) oraz mistrzowie i brygadziści (42%), najrzadziej – inżynierowie (27%).
– W dużej mierze tak częste deklaracje podwyżek w przypadku kadry kierowniczej są na początku roku czymś naturalnym, ponieważ część firm uzależnia premie od rocznych wyników przedsiębiorstw i realizacji celów przez pracowników – tłumaczy Monika Hryniszyn, Dyrektor Personalna i Członek Zarządu Randstad Polska. Choć większość pracowników jest zadowolona z poziomu dotychczasowych podwyżek, to wciąż duża jest presja na kolejne, szczególnie w tych zawodach, w których skompletowanie zespołu jest wyzwaniem. O tym, że pracodawcy intensywnie starają się sprostać tej presji, świadczy skala zeszłorocznych podwyżek, która objęła co drugiego ankietowanego. – podkreśla.
w zeszłym roku pracę najczęściej zmieniali inżynierowie, natomiast mistrzowie i brygadziści najlepiej oceniają swoje szanse na pracę w nowym roku
Od dwóch kwartałów obserwujemy stabilizację w kwestii rotacji na rynku pracy. Jeśli spojrzeć szerzej, to z takim trendem uspokojenia mamy do czynienia od roku. Co piąty Polak zmienił w ostatnim półroczu pracę, co czwarty zmienił stanowisko. 20% respondentów wskazujących na zmianę pracodawcy to 9 p.p. mniej niż rekord badania z połowy 2016 roku. W ostatnim okresie najczęściej zarówno pracodawcę, jak i stanowisko zmieniali mieszkańcy dużych ośrodków miejskich o populacji od 50 do 200 tysięcy (odpowiednio: 29% i 30%). Takie decyzje częściej podejmowały też osoby młode przed 30 rokiem życia (36% i 33%). Pracodawcę częściej zmieniały kobiety (24%), niż mężczyźni (17%). Zmiana stanowiska częściej obejmowała natomiast mężczyzn (26%) niż kobiety (24%).
Nowego pracodawcę i nowe stanowisko w ciągu ostatnich 6 miesięcy najczęściej mieli inżynierowie (odpowiednio: 38% i 49%). Firmy zmieniają też często robotnicy niewykwalifikowani (31%) i pracownicy administracyjni (22%). Najrzadziej na nowego pracodawcę decydowali się kierownicy (12%). Stanowisko w obecnej firmie najrzadziej zmieniali natomiast kasjerzy, sprzedawcy i pracownicy obsługi klienta (6%). Na pracę u nowego pracodawcy w ciągu ostatniego półrocza najczęściej decydowały się osoby zatrudnione na podstawie umów cywilno-prawnych.
lepsze warunki pracy głównym motorem rotacji
Gdy pytamy pracowników o powody zmiany pracodawcy, to najczęściej wskazują oni na chęć rozwoju zawodowego (48%) oraz wyższe wynagrodzenie w nowym miejscu zatrudnienia (47%). Na ich decyzje wpływ ma także korzystniejsza forma umowy w nowej firmie (30%) oraz niezadowolenie z dotychczasowego pracodawcy (30%).
Wszystkie czynniki, które składają się na lepsze warunki pracy (wynagrodzenie, forma zatrudnienia, bonusy), są nadal najważniejszym powodem zmiany pracodawcy (64%). Udział tych aspektów w odpowiedziach respondentów od lat systematycznie rośnie. Dla porównania jeszcze 5 lat temu w 2013 roku te czynniki wskazywał co piąty ankietowany.
– Zauważalna jest także zmiana postaw pracowników, dla których coraz ważniejsza, obok wzrostu wynagrodzenia, jest poprawa warunków pracy, często związana z niezadowoleniem z obecnego pracodawcy. Jest to symptomatyczne dla rynku pracownika, na którym to firmy poddawane są presji sprostania rosnącym oczekiwaniom zatrudnianych. W tym kontekście powinna cieszyć oczekiwana przez pracowników możliwość rozwoju, której brak jest główną przyczyną zmiany pracy. Dlatego kluczowymi zadaniami dla zarządzających są: tworzenie warunków umożliwiających podnoszenie kwalifikacji oraz taka organizacja procesów, która umożliwi pracownikowi rozwój. To oznacza wyższą produktywność, za która powinien iść oczekiwany przez pracowników wzrost wynagrodzenia – zauważa Jakub Gontarek, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Co piąty ankietowany w obecnym miejscu pracuje krócej niż pół roku. To największa grupa wśród badanych, ale liczna jest również grupa pracowników, którzy ze swoim pracodawcą są związani od ponad 15 lat (16%).
ryzyko utraty pracy nie ulega zmianom, za to szanse na nową pracę rosną
Uczestnicy najnowszej edycji badania raczej nie obawiają się utraty pracy. Takie duże ryzyko dostrzega zaledwie 7% ankietowanych (podobnie jak w poprzedniej edycji). Zdaniem 21% to ryzyko nie jest ani duże, ani małe – podobny był poziom odpowiedzi w poprzednich kilku kwartałach.
Największe ryzyko utraty pracy odczuwają robotnicy niewykwalifikowani (15%), pracownicy handlu i obsługi klienta (14%) oraz wyższa kadra zarządzająca (12%). Częściej pojawia się ono wśród respondentów z grupy wiekowej 30-44 lata (9%).
Na optymizm badanych Polaków nakłada się także postrzeganie szansy na znalezienie nowej pracy. 84% respondentów uważa, że w ciągu pół roku jest w stanie znaleźć jakiekolwiek zajęcie (tylko raz w historii badania notowaliśmy wyższy wynik – w połowie zeszłego roku deklarowało tak o 2 p.p. więcej badanych). 2/3 uczestników najnowszej edycji badania uważa, że przez 6 miesięcy jest w stanie znaleźć pracę co najmniej tak samo dobrą, jak dotychczasowa.
– Może to sygnalizować, że w odczuciu Polaków pula lepszych ofert pracy powoli wyczerpuje się. – tłumaczy Monika Hryniszyn, Dyrektor Personalna i Członek Zarządu Randstad Polska. Dla pracodawców, którzy wciąż zmagają się z niedoborem pracowników, oznacza to konieczność podnoszenia atrakcyjności swoich ofert. Niewykluczone natomiast, że pracownicy w obliczu słabszych propozycji pracy będą skłonni do większej lojalności wobec aktualnego pracodawcy – dodaje Monika Hryniszyn.
Na tle tego optymizmu odstają nieco respondenci ze wschodnich województw – tam 80% ankietowanych uważa, że znajdzie szybko jakąkolwiek pracę. W regionie centralnym twierdzi tak 81% badanych. Dla porównania na południu, zachodzie i północy – od 87 do 88%. Z większym entuzjazmem na swoje szanse zawodowe spoglądają ankietowani ze wsi w obrębie aglomeracji (89%), najmniejszych miast (87%) oraz miast z przedziału od 50 do 200 tysięcy mieszkańców (87%).
Patrząc na pracowników pod kątem płci większymi optymistami są mężczyźni (88%) niż kobiety (80%), natomiast pod kątem wieku to zdecydowanie osoby młode (93%). Najlepiej swoje szanse postrzegają mistrzowie i brygadziści (93%), inżynierowie (90%) i kadra kierownicza średniego szczebla (90%).
polscy pracownicy pełni satysfakcji z obecnej pracy, 2/3 badanych nie zamierza zmieniać miejsca zatrudnienia
Poziom satysfakcji pracowników z wykonywanej pracy nieznacznie spada, ale od dwóch lat zawsze przekracza 70% ankietowanych. Z najnowszej edycji wynika, że obecna praca częściej satysfakcjonuje kobiety (73%) niż mężczyzn (70%), najczęściej badanych przed 30. rokiem życia (75%), mieszkańców regionów południowych (73%), centralnych (72%) i północnych (72%), pracowników z największych aglomeracji (73%), ale też najmniejszych miast (73%).
Praca cieszy najbardziej mistrzów i brygadzistów (86%), kierowników (80%) i wyższą kadrę menadżerską (79%). Najmniej satysfakcji odnajdują w niej robotnicy niewykwalifikowani (14% jest niezadowolonych ze swojego aktualnego zajęcia), kierownicy (12%) i specjaliści z wyższym wykształceniem (10%).
Utrzymujący się wśród badanych wysoki poziom satysfakcji z wykonywanej aktualnie pracy przekłada się na plany zmiany miejsca zatrudnienia. 2/3 badanych nie rozważa podjęcia nowej pracy. Taką możliwość bierze pod uwagę 33% ankietowanych – niemal tak samo często mężczyźni (33%), jaki i kobiety (32%), zdecydowanie chętniej takie plany snują osoby starsze w wieku od 45 do 64 lat (46%), mieszkańcy zachodnich regionów (40%), miast o populacji od 50 do 200 tysięcy ludzi (40%) i wsi w obrębie dużych aglomeracji (36%).
o zmianie pracy najczęściej myślą inżynierowie, najbardziej lojalni są sprzedawcy i pracownicy obsługi klienta
Zmianę pracy rozważa co drugi inżynier i robotnik niewykwalifikowany, a także 45% brygadzistów. Najrzadziej takie plany przejawiają sprzedawcy i pracownicy obsługi klienta (23%), kierownicy (26%) i wyższa kadra menadżerska (27%). Znacznie częściej nad zmianą miejsca pracy zastanawiają się osoby zatrudnione na umowy cywilnoprawne (46%) lub samozatrudnione (37%) niż pracownicy z umowami o pracę (29%).
Wśród osób, które rozważają zmiany zawodowe, co czwarta aktywnie poszukuje nowego zajęcia, a 70% za ofertami tylko się rozgląda. O ile udział tej pierwszej grupy w ogóle badanych od półtora roku spada, o tyle rośnie liczebność tej drugiej grupy.
– Planowana na 2018 poprawa wyników firm zauważalna jest także w większej otwartości pracowników na zmianę pracodawcy. Znacząca większość wie, że szybko znajdzie porównywalną lub lepszą pracę. Dlatego też coraz więcej osób obserwuje trendy w branży i szuka ofert, które będą znacząco lepsze od obecnych warunków. A to oznacza, że w 2018 najważniejszym zadaniem dla zarządzających będzie utrzymanie pracowników oraz rekrutacja nowych. Tylko wtedy będą w stanie zagwarantować realizacje planów na ten rok, zachowując warunki pracy atrakcyjne dla pracowników. – ostrzega Jakub Gontarek z Konfederacji Lewiatan.
Pośród respondentów, którzy zmian nie planują, 11% ankietowanych na bieżąco monitoruje to, jakie oferty pojawiają się na rynku pracy, 56% stara się trzymać rękę na pulsie, ale 1/3 badanych w ogóle nie orientuję się w aktualnej sytuacji rynkowej.
z optymizmem o kondycji firm, entuzjastycznie o przyszłości pracodawców
Polscy pracownicy raczej z optymizmem spoglądają też na sytuację ekonomiczną kraju – dobre prognozy ma 53% ankietowanych. Przeważa on też w postrzeganiu wyników finansowych firm, w których ankietowani pracują. 2/3 pracowników uważa, że ich pracodawca osiągnął lepsze wyniki w zeszłym roku niż rok wcześniej. 68% ankietowanych w nowym roku spodziewa się jeszcze lepszej sytuacji w swoich firmach.
– Optymizm Polaków jest zupełnie zrozumiały, gdy popatrzymy w statystyki GUS. W III kwartale ubiegłego roku mieliśmy rekordową liczbę pracujących – po raz pierwszy w historii przekroczona została bariera 16,5 mln osób, przy czym w porównaniu do roku 2016 największy wzrost wystąpił w przemyśle (1,9%). W dodatku przybyło zatrudnionych na umowy o pracę na czas nieokreślony (o 3,5%), a ubyło dorabiających u dodatkowych pracodawców (o 2%). Skracał się tydzień pracy – w III kwartale 2017 Polacy pracowali przeciętnie 41,1 godziny tygodniowo, podczas gdy w 2016 roku – 41,5 godzin, a w 2015 – 42 godziny. Wskaźniki zatrudnienia rosły nam w każdej grupie wiekowej – najwięcej pośród osób w wieku 55-64 lata (skok z 46,6% do 49,4%!). Na tym tle widać, że pracownicy mają podstawy do tego, by czuć się na rynku pracy bezpieczniej i oczekiwać od pracodawców więcej – bo zmienia się relacja sił przetargowych na korzyść tych pierwszych – podkreśla Łukasz Komuda, ekspert rynku pracy Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych i redaktor portalu rynekpracy.org.
Jak dodaje Łukasz Komuda, należy pamiętać, że nie ma jednego rynku pracy, a różnice w istniejących obok siebie segmentach (branżowych, geograficznych, zawodowych) mogą być spore i nie każdy pracownik może się cieszyć dobrą koniunkturą w takim samym stopniu. Tradycyjnie najwięcej owoców przyniesie ona tym, którzy i tak nie mogą narzekać: kadrom kierowniczym, inżynierom i specjalistom. Pracownicy o niższych kwalifikacjach w niektórych regionach kraju mogą nie odczuwać specjalnej poprawy.
pobierz raport »
Do pobrania: