Połowa Polaków boi się, że z powodu inflacji nie będzie miała szansy na podwyżkę, a jedna piąta planuje znalezienie dodatkowego zatrudnienia – pokazują wyniki 49. edycji Monitora Rynku Pracy realizowanego przez Instytut Badawczy Randstad we współpracy z Instytutem Badawczym Pollster. Pierwszy raz od czasu zniesienia pandemicznych obostrzeń zauważalnie wzrosły też obawy przed redukcją zatrudnienia.
W ostatnim czasie dane makrogospodarcze nie dawały powodu do optymizmu. Wrześniowa inflacja wyniosła aż 17,2 proc. W drugim kwartale 2022 roku według danych Eurostatu Polska była europejskim liderem w spadku PKB. Choć mimo tego gospodarka rozwijała się w tempie 4,7 proc. a bezrobocie wciąż należy do najniższego w ostatnich trzech dekadach, to nastroje pracowników się pogarszają. Ponad połowa obawia się, że z powodu inflacji i sytuacji makrogospodarczej nie będzie mogła liczyć w najbliższym okresie na podwyżkę a jedna czwarta – na awans.
Inflacja uderzyła Polaków po kieszeniach. Ponad połowa respondentów przyznaje, że wzrosty cen i warunki makroekonomiczne oraz obawy z nimi związane już wpłynęły na ich decyzje zawodowe, a 60 proc. twierdzi, że odbiły się na ich planach. Co piąty ankietowany zdecydował się na dodatkową pracę po to, żeby podnieść swoje zarobki, a 13 proc. podjęło w tym celu pracę po godzinach. Podobny odsetek planuje takie same działania. 8 proc. ankietowanych zdecydowało się na podwyższenie swoich kompetencji zawodowych, a niemal dwa razy tyle ma to w planach. Z kolei co dwudziesta osoba chce się całkiem przekwalifikować, a 8 proc. deklaruje taki zamiar – w obu przypadkach chodzi o wyższe zarobki lub stabilniejsze zatrudnienie.
Dla 10 proc. pracowników inflacja stała się impulsem do wystąpienia o podwyżkę, tyle samo chce w najbliższym czasie poprosić przełożonych o wyższą pensję. Z badań wynika jednak, że odpowiedź pracodawcy nie zawsze odpowiadają na te potrzeby. Spośród tych, którzy poprosili o podwyżkę, ponad połowa otrzymała mniej niż prosiła lub nie dostała jej wcale. Co trzeci respondent otrzymał tyle, o ile wystąpił, a raptem co dwudziesty – więcej. Obecna sytuacja jest też motorem do podniesienia lub zmiany kwalifikacji.
Rozczarowanie zarobkami może przełożyć się na wyższą rotację załóg, mniejsze zaangażowanie pracowników lub jedno i drugie. Jednocześnie jednak firmy, które nie mogą w tej chwili zaproponować znaczących podwyżek, mogą starać się tworzyć dodatkowe możliwości dla pracowników w ramach swoich struktur, np. angażując ich w płatne rolę ekspertów, trenerów czy liderów projektów.
Inflacja wpływa również na decyzje związane ze zmianą miejsca pracy. 14 proc. ankietowanych planuje zmianę pracodawcy na takiego, który zaproponuje wyższe wynagrodzenie, a 4 proc. już to zrobiło. Co dwudziesty zamierza zmienić miejsce pracy na oferujące stabilniejsze zatrudnienie, tyle samo już jest po takim kroku. Niewielki odsetek respondentów zdecydował się na zmianę formy zatrudnienia u obecnego pracodawcy na stabilniejszą lub ma to w planach.
Pierwszy raz od czasu zniesienia pandemicznych obostrzeń wzrosły też obawy o utratę pracy – 32 proc. pracowników boi się zwolnień. Redukcji zatrudnienia w wyniku inflacji i obecnej sytuacji makroekonomicznej obawia się nieco mniej osób, bo 17 proc., zarazem jednak niemal jedna trzecia spodziewa się, że przybędzie im obowiązków ze względu na redukcję załogi. Mimo to, Polacy nadal wysoko oceniają szanse na znalezienie nowej pracy. Niemal dziewięciu z dziesięciu ankietowanych twierdzi, że w wypadku utarty zatrudnienia znaleźliby jakąkolwiek pracę. Sukcesywnie spada jednak odsetek osób przekonanych o tym, że znajdą pracę tak samo dobrą lub lepszą.
W badaniu zapytano również o to, czy pracownicy planują emigrację zarobkową z Polski. Tutaj też widać wpływ sytuacji gospodarczej. Najczęściej podawana przyczyna chęci wyjazdu – lepsze warunki zatrudnienia – traci powoli na znaczeniu, a zyskuje znaczenie stabilnej sytuacji gospodarczej.
W 2022, podobnie jak w poprzednich latach, wyjazd do pracy za granicę planuje co czwarty badany pracownik. W tym roku jednak zdecydowanie więcej osób chce opuścić nasz kraj na stałe. Istotnie częściej od pozostałych pracowników planują̨ wyjazd osoby młode, mężczyźni oraz pracownicy branży budowlanej. Polacy najchętniej wyjechaliby do Niemiec, Holandii lub Wielkiej Brytanii. W porównaniu do wyników z 2020 roku zdecydowanie wzrósł odsetek osób, które wciąż nie wiedzą, gdzie będą chciały wyjechać. Planujący wyjazd najczęściej rozważają podjęcie pracy fizycznej, w produkcji lub przemyśle (43 proc.).
Więcej informacji na temat wyników badania w informacji prasowej Randstad »