Podwyżek pensji w ciągu najbliższego półrocza nie możemy spodziewać się tak często jak w ciągu pierwszych 6 miesięcy tego roku. Deklaruje je 27% pracodawców, którzy wzięli udział w realizowanym przez Randstad badaniu „Plany Pracodawców”. Tymczasem w poprzednim badaniu ten odsetek był większy o 16 p.p.
w drugim półroczu podwyżki rzadziej, ale trend jest wzrostowy
Taką zmianę po części można tłumaczyć naturalnym rytmem funkcjonowania przedsiębiorstw. To na ogół koniec roku jest momentem, w którym szefowie podsumowują naszą pracę i rozważają przyznanie premii lub podwyżki. Gdy odrzucimy ten sezonowy czynnik, to zobaczymy, że liczba przedsiębiorstw planujących podwyżki rośnie. Aby dostrzec ten trend, wystarczy porównać najnowsze wyniki badania z wynikami sprzed roku (24%) lub nawet sprzed 5 lat (10%).
pobierz pełny raport z badania »
Wyraźnie widzimy też zróżnicowanie w deklaracjach przedsiębiorców z różnych rejony kraju. Na podwyżki najrzadziej mogą liczyć pracownicy z centralnych województw (mazowieckiego, łódzkiego i świętokrzyskiego). Tutaj zapowiada je tylko 1/5 firm, podczas gdy na północy (województwa pomorskie i zachodniopomorskie) już 1/3.
które sektory na podwyżki decydują się najczęściej?
Zdecydowanie częściej podwyżek mogą spodziewać się także pracownicy niektórych branż – sektora nowoczesnych usług dla biznesu (38%), budownictwa (37%) i przemysłu (30%). Sytuacja w branży pośrednictwa finansowego jest już zgoła inna. Podwyżki deklaruje 8% firm, czyli niemal tyle samo co obniżki wynagrodzeń (5%).
Różnica widoczna jest także, gdy bierzemy pod uwagę typy obszarów, na których działalność prowadzą przedsiębiorcy. Najczęściej wynagrodzenie podnosić zamierzają firmy z siedzibą na wsiach w obrębie aglomeracji miejskich (36%). Może to wynikać z tego, że przedsiębiorstwa z centralnych ośrodków aglomeracji już podwyżki wprowadziły, a firmy w obszarach podmiejskich – aby powstrzymać odpływ pracowników do miast – muszą zdecydować się na to samo.
podwyżki: rzadziej symbolicznie, częściej – znaczące dla domowego budżetu
O ile do podwyżek pracodawcy mogą być mniej skłonni niż w zeszłym półroczu, o tyle ich poziom może być nieco wyższy. Widzimy bowiem, że firmy częściej decydują się na podwyżki na poziomie od 4 do 7% (26%, przed dwoma laty było to 20%), a rzadziej na symboliczne zmiany wynagrodzenia do 2% (11%, w 2016 roku – 21%). Więcej pracodawców znalazło się też w grupie, która zamierza zwiększać wynagrodzenie o 7 do 10% (18%, dwa lata temu było to 16%).