To nie film, zapomnij więc o scenariuszu. Rozmowa kwalifikacyjna to rzeczywistość, która jednych stresuje, a inni będą się w niej czuli jak ryby w wodzie. Choć przebiegu takiego spotkania przewidzieć się nie da, to kilka patentów może się zawsze przydać.
stały repertuar, który warto prześledzić
Jest kilka elementów, które powtarzają się w wielu rozmowach kwalifikacyjnych, a to oznacza, że przynajmniej w tych kwestiach możemy się nieco przygotować.
„Czy miała Pani lub miał Pan czas, by zapoznać się z naszą działalnością?” – takie fundamentalne pytanie pojawia się często. To moment, w którym najlepiej widać nasze faktyczne zainteresowanie stanowiskiem i skłonność do zaangażowania się w życie firmy w przyszłości. Dlatego warto odrobić pracę domową i poznać firmę, w której zamierzamy pracować. Zacznijmy od profilu jej działalności i jej celów biznesowych. Najłatwiej takie informacje namierzyć na stronie internetowej firmy. Warto też poczytać artykuły w Internecie poświęcone działalności biznesowej spółki, a także przejrzeć profile pracodawcy w mediach społecznościowych.
Pozyskaną w ten sposób wiedzę możemy wykorzystać nawet wtedy, gdy rekruter nie zamierza jej sprawdzić. Przy okazji innych pytań, które padną w czasie rozmowy kwalifikacyjnej, można nawiązać przecież do aktualnej sytuacji w danej branży lub pozycji firmy na tle konkurencji, czy wykazać się znajomością produktów i usług.
praca czeka tuż za rogiem. sprawdź oferty »
Świat jest mały, nawet jeśli szukamy pracy w globalnej korporacji – dlatego warto zasięgnąć języka przed spotkaniem z rekurterem. Można na przykład dotrzeć do znajomych znajomych, którzy w danej firmie pracowali lub mieli z nią kontakt biznesowy. Tak równie skutecznie można dowiedzieć się, jak działa firma i jaka jest w niej atmosfera.
Pełnej listy pytań od rekurtera przed rozmową nie dostaniemy, ale wiele jesteśmy w stanie przewidzieć. Do kanonu należy na przykład pytanie o największą wadę, które budzi wiele obaw wśród kandydatów. Jak bowiem z jednej strony nie przesadzić ze szczerością, a z drugiej – nie zabrzmieć niewiarygodnie, próbując podręcznikowo przekuć swoją wadę w zaletę? Najlepiej przytoczyć jednak swoją słabostkę, a jednocześnie podkreślić to, jak z nią walczysz lub wręcz pokonujesz (np. „Jestem chaotyczna, ale właśnie dlatego bardzo pilnuję kalendarza i z jego pomocą staram się efektywnie organizować swoją pracę”.)
Kolejne klasyczne pytanie rekrutacyjne dotyczy Twojej zawodowej przyszłości w pięcio- lub dziesięcioletniej perspektywie. Jeśli wiesz doskonale, że praca, o którą się ubiegasz, to tylko krótki przystanek na Twojej zawodowej drodze, to nie ma sensu przekonywać rozmówcy, że za 5 lat widzisz się właśnie w tej firmie i w żadnej innej. Bez ogródek możesz powiedzieć, że np. masz w planach założenie własnego biznesu lub rozwój w danej branży. Podkreślenie swoich ambicji i przede wszystkim szczerość to najlepsze wyjście z tej sytuacji.
gotów na rozmowę kwalifikacyjną? sprawdź nasze oferty pracy »
Jeśli Twoja decyzja o udziale w tej konkretnej rekrutacji jest przemyślana, chcesz pracować właśnie w tej firmie i właśnie na tym stanowisku, to odpowiedź na pytanie o powody aplikowania przyjdzie Ci na myśl łatwo. A co jeśli po prostu poszukujesz jakiejkolwiek pracy, jeśli to nie jest Twoja praca marzeń, a chcesz po prostu zarobić na utrzymanie? Wówczas pytanie „Dlaczego chcesz tu pracować?” to okazja, by podkreślić swoje umiejętności, pokazać, że właśnie tutaj, właśnie w tym miejscu pracy, na tym stanowisku chcesz te konkretne zdolności wykorzystać i je rozwijać.
Rekruter może też chcieć się dowiedzieć, dlaczego zamierzasz zmienić pracę. Nie będzie z tym kłopotu, jeśli po prostu szukasz nowych zawodowych wyzwań, a z pracodawcą rozstałeś się w zgodzie. Jeśli jednak nie wszystko było w porządku, nie warto niczego ukrywać, bo w dzisiejszym świecie łatwo takie rzeczy zweryfikować. Aby wybrnąć z tego pytania z klasą, unikaj obwiniania kogokolwiek i wyrażania negatywnych emocji, np. żalu, złości.
Co do zasady nie obawiaj się przyznać, że czegoś nie wiesz. Oczywiście chcesz się zaprezentować jako wszechstronny ekspert, ale to wcale nie musi oznaczać, że znasz odpowiedzi na wszystkie pytania świata.
zadawaj pytania – tą część rozmowy masz pod kontrolą
Choć pytań rekrutera dokładnie nie przewidzimy, to zaplanować możemy nasze własne. Chodzi o to, aby rozmowa kwalifikacyjna nie miała charakteru jednostronnego wywiadu, a raczej dwustronnej aktywności – dzięki temu zaprezentujemy się jako kandydat zaangażowany, naprawdę zainteresowany daną pracą.
Przygotowując pytania idź raczej w kierunku tych, które mogą być istotne z punktu widzenia Twojej przyszłej pracy. Pytaj o plany firmy, np. nowe branże, nowe regiony działalności. Pytaj też o własną ścieżkę rozwoju, perspektywy awansu. Za każdym razem dla rekurtera jest to sygnał, że myślisz poważnie o związaniu się z pracodawcą. Dobrym pomysłem są też pytania, które budują nić porozumienia pomiędzy Tobą a rekurterem. Możesz na przykład wykazać zainteresowanie jego karierą zawodową w firmie – w ten sposób dowiesz, jak wygląda ścieżka rozwoju u tego pracodawcy, a jednocześnie zmniejszysz dystans między Tobą i rozmówcą. Nie bój się dopytać także o szczegóły, jeśli coś będzie dla Ciebie niejasne.
praktyka czyni mistrza… rekrutacji
Poćwicz z bliskimi. Może w gronie swoich znajomych lub w rodzinie masz kogoś, kto też szykuje się do rozmowy kwalifikacyjnej. A jeśli nie, to poproś przyjaciela o przysługę. Dzięki takim ćwiczeniom można się lepiej przygotować do rozmowy. Znajomy podpowie, czy odpowiadamy zwięźle, posługujemy się zrozumiałem językiem, utrzymujemy kontakt wzrokowy z rozmówcą, jesteśmy pewni siebie, mówimy płynnie i dynamicznie.
Przed rozmową kwalifikacyjną warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Gdy umawiamy się na spotkanie, zapiszmy lub zapamiętajmy dokładnie imię, nazwisko i stanowisko rekrutera. Przede wszystkim, szczególnie w rekrutacjach w Internecie, warto czasem sprawdzić, czy faktycznie mamy do czynienia z osobą reprezentującą daną firmę. Możemy w ten sposób uniknąć różnych kłopotliwych sytuacji.
Na spotkanie powinniśmy oczywiście przyjść punktualnie, ale czasem mogą nas zaskoczyć nieprzewidywalne zdarzenia, a spóźnienie staje się nieuniknione. I to właśnie wtedy przydadzą nam się zanotowane dane – zawsze lepiej wiedzieć, kogo powinniśmy uprzedzić o spóźnieniu.
to jest ten dzień!
Zaprezentuj się z najlepszej strony. Aby się nie spóźnić, zaplanuj dojazd na miejsce spotkania, np. trasy autobusów czy miejsca parkingowe, jeśli wybierasz się własnym autem. Dobrze zostawić sobie co najmniej kwadrans zapasu na wszelki wypadek.
W dniu rozmowy dobrze być wypoczętym, a więc zadbajmy o to, by wyspać się przed spotkaniem z rekruterem. Rano zjedzmy też pożywne śniadanie. Aby pobudzić umysł do pracy, przygotować na każde pytanie, warto sięgnąć po żywność bogatą w kwasy Omega 3 i witaminę E. Jeśli jesteś miłośnikiem sportu, to poranny trening, bieganie, czy rowerowa przejażdżka mogą okazać się najlepszym sposobem na stres.
Na spotkanie warto zabrać ze sobą dodatkową kopię CV. Może się przydać, jeśli rekurter punkt po punkcie będzie chciał prześledzić Twoje dokumenty aplikacyjne.
Pamiętaj, że to, jak się ubierasz w środowisku zawodowym, ma znaczenie. Czasem może wręcz wpływać na ocenę Twoich kompetencji. Czy tego chcemy, czy nie, działa tu zasada: jak cię widzą, tak cię piszą. Na rozmowę kwalifikacyjną, powinniśmy ubrać się tak samo, jak będziemy się ubierać do pracy. Jeśli będziemy pracowali w swobodnym środowisku, najlepszym rozwiązaniem będzie smart casual, ale zawsze najbezpieczniejszy jest ubiór formalny: raczej stonowane kolory, czyste ubrania, delikatne wody toaletowe, w przypadku pań – subtelny makijaż.
Jeśli mamy wątpliwości, jaki styl obowiązuje w danej firmie, nie ma nic złego w tym, aby w trakcie telefonicznego lub mailowego ustalania terminu rozmowy kwalifikacyjnej zapytać o to pracownika działu HR.
Pewnie to dla Ciebie naturalne, ale warto pamiętać, by u przyszłego pracodawcy być miłym dla każdego, kogo napotkasz. Począwszy od recepcjonisty aż po rekrutera – nigdy nie wiadomo, czyja opinia będzie miała wpływ na decyzję o Twoim zatrudnieniu, a przecież aby zrobić dobre pierwsze wrażenie, masz tylko jedną szansę.
I najważniejsze: bądź uczciwy! Wiele osób uważa, że na rozmowie kwalifikacyjnej można, a nawet trzeba rzeczywistość upiększać. Jednak czym innym jest przygotowanie swoich odpowiedzi, odpowiednie uwypuklenie mocnych stron, a czym innym jest przeinaczanie faktów. Firmy często weryfikują swoich kandydatów, a wtedy takie nieścisłości można łatwo namierzyć.
to jeszcze nie koniec!
Podziękuj za spotkanie i podaj rekruterowi rękę na pożegnanie – to dobra praktyka, doskonale znana w środowisku biznesowym. Jeśli Twój rozmówca nie powie Ci, kiedy zamierza dać znać o wynikach tego etapu rekrutacji lub o kolejnych krokach, możesz o to zapytać. Uzyskanie konkretnej odpowiedzi ma duże znaczenie dla kolejnych etapów.
Coraz częściej spotykaną praktyką jest także wysłanie rekurterowi maila, w którym dziękujemy za spotkanie. Jeśli natomiast kontaktowaliśmy się z nim za pomocą LinkedIna, taką wiadomość możemy wysłać przez komunikator wbudowany w portalu społecznościowym.
W wiadomości podziękujemy za spotkanie, zaprośmy do kontaktu, jeśli tylko rekurter ma jakieś dodatkowe pytania. Możemy też uzupełnić kwestie, które pozostały bez odpowiedzi w trakcie spotkania lub dosłać referencje, o które nasz rozmówca prosił.
Gdy nadszedł termin odpowiedzi wskazany przez rekrutera, ale wciąż nie dostaliśmy od niego żadnej wiadomości, warto się przypomnieć. Po prostu uprzejmie zapytajmy, czy proces już się zakończył, bo nadal jesteśmy zainteresowani daną ofertą.